Zacznij od świetnych komentarzy!
Możesz mieć wielu znajomych, publikować często i nawet ciekawie, możesz dodać wybitne zdjęcie, frapujący CTA, ale jeśli nie jesteś aktywnym komentatorem, twoje publikacje mogą okazać się „twórczością do szuflady”.
Komentowanie może pomóc w uzyskaniu większej widoczności na LinkedIn, oswoić Cię z taką formą wypowiedzi, zredukować stres towarzyszący publikowaniu na oczach znajomych z pracy, szefa, czy klientów firmy.
Doskonale rozumiem, jak potrafi to być trudne. Sam miałem takie obawy przez wiele lat pracy.
Dobry komentarz powinien zachęcać innych do rozmowy, kusić do tego, by czytelnicy chcieli lepiej poznać jego autora, a jednocześnie budować wrażenie bezpieczeństwa emocjonalnego.
Komentarze budzą zaangażowanie i nie bez powodu są najważniejszym elementem wpływającym na „mistrza gry” – algorytm LinkedIna.
To w komentarzach jest zaklęta tajemnica dużych zasięgów.
Widać to zwłaszcza w publikacjach pracowników, którzy są ‘podpięci’ do systemów dystrybucji treści i zarządzania publikacjami. Takie systemy dostarczają im gotowe materiały, do opublikowania na ich prywatnych kontach w formie korporacyjnego „gotowca”.
Jeśli publikowanie jest wymuszone przez firmę, to pracownik nie znajduje chęci na poświęcanie LinkedInowi więcej czasu niż to absolutnie konieczne.
Efekt?
Nuda, nuda, nuda…
Zero komentarzy, zero zaangażowania, LinkedIn daje minimalny zasięg i ostatecznie „zakopuje” dany post.
Czy post był ciekawy? W sumie nie wiadomo, bo nikt już go nie zobaczy.
Niskie zasięgi potęgują poczucie bezcelowości i zamieniają coś, co mogłoby być przyjemną interakcją z innymi, w żmudny obowiązek.
Dlatego tak ważne jest opanowanie sztuki pisania komentarzy.
Na co zwrócić uwagę pisząc komentarze?
- Staraj się wychodzić poza „w punkt!” czy „też tak myślę”.
Napisz kilka zdań z czymś istotnym. Idealnie, jeśli rozszerzysz dyskusję o swoje doświadczenie lub swoje rozumienie opisywanego tematu.
- Na początek staraj się również zbytnio nie rozpisywać (chyba że NAPRAWDĘ musisz). Kilka zdań wystarczy. Komentarze nauczą cię zwięzłości i pomogą kiedyś stanąć przed ścianą z napisem „limit 3000 znaków”.
- Jeśli trzeba, dodaj link do źródła na poparcie Twojej tezy. Nie dawaj jednak linków do swoich postów, nie zachwalaj swoich usług – to irytująca i nachalna forma autoreklamy.
- Szanuj bezpieczeństwo emocjonalne innych. Jeśli ktoś jest arogancki lub napastliwy skup się wyłącznie na warstwie merytorycznej. Wiele osób nie robi tego celowo, wielu nie rozumie, że rozmawia z prawdziwymi ludźmi. Po prostu nadal uczą się sztuki prowadzenia sporów.
- Obserwuj, które z twoich komentarzy wywołują zaangażowanie, a które pozostają niezauważone. Jeśli pewnego dnia twój komentarz dostanie więcej ‘lajków’ niż post, pod którym go napisałeś, to znaczy, że najwyższy czas zabrać się za pisanie postów.